...
KLIENTKA-proszę pani tu mam paragon i serki,chciałabym je oddać
ANDZIA-czemu?są po terminie?zepsute?
KLIENTKA-nie,są dobre, kupiłam je kilka dni temu,ale teraz chcę je oddać
ANDZIA-czemu?
KLIENTKA-bo dziś wyjeżdżam i nie zdążę ich zjeść...
...
a wczoraj koleżanki powiesiły za andziowymi plecami plakat
minęło chyba z 30 min zanim się zorientowała
za to klienci mieli ubaw :)
minęło chyba z 30 min zanim się zorientowała
za to klienci mieli ubaw :)
...
PANI-poproszę małe masełko,do kiedy jest ważne?
ANDZIA- do września
PANI-tego roku?
ANDZIA-tak
PANI-a nie,to dziękuję...
trele morele
PANI-poproszę sześć plasterków tej wędliny
ANDZIA-tej wędliny?-upewnia się Andzia
PANI-tak
ANDZIA-sześć plasterków?-upewnia się Andzia
PANI-tak
Andzia kroi i wraca do lady
Pani ogląda pokrojoną wędlinkę
PANI-ile mi pani ukroiła tych plasterków?
ANDZIA-sześć,tak jak pani prosiła
Pani wzdycha i wywraca oczętami
ANDZIA-za mało?mogę dokroić
PANI-nie,no dobrze,niech już tak zostanie...
Andzia człap człap ...
PANI-poproszę najmniejszą kawę rozpuszczalną,jaką pani ma
Andzia człap człap
PANI-o nie,nie ma pani wiekszej?
Andzia człap człap
PANI- i mleko półlitrowe poproszę
Andzia człap człap
PANI-a nie ma pani litrowego?
Andzia człap człap
PANI-i jeszcze masło
Andzia człap człap
PANI- a nie ma pani Ramy?
...
pan-czy jest chlebek?
Andzia-jest
pan-świeższy?
Andzia-świeższy niż co?
pan-no wie pani,żebyśmy jutro cały dzień na kibelku nie siedzieli...
...
do sklepu wchodzi pani i pan
pani robi zakupy,pan stoi obok
pani gania Andzię po całym sklepie
a Andzia się uśmiecha
wreszcie pan nie wytrzymuje:
PAN-żabko,zdecyduj się w końcu,zobacz jak panią ganiasz,potem będą ją nóżki bolały
PANI-ależ kochanie,pani kocha swoją pracę...
pani robi zakupy,pan stoi obok
pani gania Andzię po całym sklepie
a Andzia się uśmiecha
wreszcie pan nie wytrzymuje:
PAN-żabko,zdecyduj się w końcu,zobacz jak panią ganiasz,potem będą ją nóżki bolały
PANI-ależ kochanie,pani kocha swoją pracę...
Subskrybuj:
Posty (Atom)