andzia znowu czyta(bo umie)

Klient nasz pan ?

Będąc sprzedawcą spotykam różnych ludzi. Niektórzy uprzejmi i grzeczni, ale coraz częściej można trafić na osoby, które za nic mają naszą pracę i nas, ekspedientów jako ludzi. Dlaczego tak się dzieje? Gdzie się podziała ludzka kultura?
Postanowiłam baczniej przyjrzeć się temu zjawisku. Nie chodzi mi wcale o głęboką socjologiczną analizę ludzkich zachowań, ale raczej o próbę zrozumienia niektórych zachowań. W końcu każdy z nas ma do czynienia ze sprzedażą na co dzień, ale nie każdy widzi dwie strony tego medalu. Z moich obserwacji wynika, że wielu wyznaje zasadę "Klient nasz pan", a zdecydowanie większość jej nadużywa. Jestem oczywiście zdania, że każdemu klientowi należy się szacunek i profesjonalna obsługa, jednak okazuje się, że nie działa to w drugą stronę. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że niemały udział w takiej sytuacji mają pieniądze.

Niektórzy mogą być zaskoczeni moim stwierdzeniem, ale tak właśnie myślę. Pieniądze bowiem traktowane są jako przyzwolenie... na wszystko, żądanie specjalnego traktowania obsługiwania tylko tej osoby ( może już niedługo sklepy w Polsce wprowadzą usługę osobistego konsultanta), najlepszych cen, najlepiej dużych zniżek, a w zamian traktują sprzedawcę z pogardą. Nierzadko zdarzają się obraźliwe słowa, czy ponadto brak poszanowania godzin otwarcia i zamknięcia sklepu. Sytuacja, w której niedawno się znalazłam jest dobrym tego odzwierciedleniem.

reszta artykułu tu

1 komentarz:

  1. Masz zupełną rację... to smutne i żenujące... w końcu klienta też obowiązuje dobre zachowanie się w sklepie.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...